Pitbull. Nowe porządki.


   Sobotni wieczór spędziłam w kinie, dwa razy zasłaniając oczy ręką. Lubię mocne kino. Czasami. Wtedy akurat miałam na nie ochotę. Mimo to podskakiwałam w niektórych momentach na fotelu, a kiedy ktoś komuś odcinał palce nie mogłam patrzeć.
   Pitbull. Nowe porządki. Grabowski. Linda. Twardziele. Mafia i policja. Porwania, okupy, haracze. Warszawska Ochota. Znęcanie się nad ludźmi, ale w końcu... dobre zakończenie. Przynajmniej o tyle dobre, o ile mogło być. Bo przecież kto wie, w drugiej części mordercy mogą wyjść z więzienia.
   Mimo tego, że film typowo kryminalny, nie obyło się bez zabawnych sytuacji. Sala śmiała się do rozpuku, a możliwe to było tylko dzięki temu, że jak w każdym polskim filmie musiał być jakiś głupek. 
   Napiszę tak: film mi się generalnie podobał, ale szkoda by mi było gdybym wydała pieniądze na bilety. Mieliśmy z Ciachem karnety od brata. Jestem ogólnie zbulwersowana tym, że Cinema City podniosło cenę biletów, chociaż do kina chodzi teraz o wiele więcej osób niż jeszcze przed kilkoma laty. 26 zł za jeden bilet... Dla mnie to mega drogo. Ale nie o tym post. To tak na marginesie.
   Więc gdybym miała zdecydować o tym filmie jeszcze raz, to jednak wolałabym go obejrzeć w domu na telewizorze, a do kina wybrać się na jakąś komedię. Bo tak mocne kino wywiera duże wrażenie a negatywne emocje zostają z odbiorcą jeszcze jakiś czas. Ja jestem wrażliwcem, więc do następnego dnia miałam wstręt do wielu rzeczy. Obejrzałabym go, owszem i tak, bo to naprawdę dobry polski film, ale do kina obiecuję sobie już chodzić tylko na komedie :) Aczkolwiek przemyślę sprawę, jeśli pojawi się druga część. ;)

Komentarze

  1. Eno;p Czekałam na inną recenzję;p
    Film naprawdę dobry jak na nasze kino:) Świetny dobór aktorów i niezłe teksty. Ja bym chętnie obejrzała film jeszcze raz, bo wychodziłam w trakcie w sprawie telefonów z pracy:/
    Ja do kina chodzę tylko w środę, bo jest taniej. Jak dla mnie żaden film nie jest wart tych 26 zł (może kiedyś zmienię zdanie, ale teraz jest ze mnie sknera;p).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko po kolei ;)
      W kinie wyłącza się telefon, nie wiesz? :P Ja nie znoszę jak ktoś podczas seansu wstaje, wychodzi i przeszkadza w oglądaniu ;p
      Ja ostatnio chodzę tylko z karnetem ;) W środy pracuję więc kino nie wchodzi w grę :/

      Usuń
    2. Hehe;p
      Ja nigdy nie wychodzę z kina, ale to był początek filmu i stwierdziłam, że jak nie oddzwonię teraz to cały film będę myślała o tym telefonie a nie skupię się na filmie.
      No ja mam tą wygodę, że mogę. I nawet jak znajdę pracę to będę miała jakąś środę wolną, więc wchodzi ona w opcje;)

      Usuń
    3. To w sumie tylko raz wyszłaś? :P
      A skąd już wiesz, że będziesz miała wolną środę? :P

      Usuń
  2. Nam sę film podobał do tego stopnia, że chcieliśmy na niego iść do kina raz jeszcze. :)
    A będzie druga część? Bo generalnie to ta już była druga. Pierwszą jest "Pitbull" z 2005r. :P
    My ostatnio za dwa bilety, nachosy i jedno picie płaciliśmy 96zł. To jest zdzierstwo. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że Wam nie szkoda kasy ;p Chociaż Wy chyba chodzicie do innego kina skoro nie ma reklam w nim ;p
      Nie, wymyśliłam, że może być kontynuacja ;p A pierwszą część w takim razie muszę obejrzeć ;p
      My to nawet nie kupujemy popcornu w Cinema tylko w Almie i pakuję do torebki. Trochę mi czasem głupio za Ciacha tego skąpstwa, ale cóż ;)

      Usuń
    2. Nigdy nie było nam szkoda na kino, w sumie często chodzimy. :P
      My to różnie. Kiedyś jezdzilismy tylko do Heliosa. Jak jechalismy do Poznania to do Multikina. A odkąd u nas w domu kultury zrobili kino to jak jest okazja to jedziemy tam, bo mamy tylko 25km. Bilety są po 17zł. No i tu nie ma reklam. :D
      My ostatnio z A. ogladalismy pierwsza część, ale ja zasnęłam na samym początku xD
      My tak czasami robimy z piciem. :P

      Usuń
    3. Wiem, zauważyłam :)
      Bajka, ja nie mam dużego wyboru. W Częstochowie są, niestety tylko Cinema City, ale chociaż tyle, że nie musimy jechać daleko by iść do kina :)

      Usuń
    4. No to jest plus. :)
      My do Heliosa mamy 50km. A do Multikina 90. Bo najbliższe w Poznaniu. W sumie w Bydgoszczy też jest, tam mamy z 60km, ale A. nie lubi jeździć po Bydgoszczy. :P

      Usuń
    5. W ogóle macie wszędzie bardzo daleko. Nie myśleliście się w przyszłości przeprowadzić?

      Usuń
    6. Ja bym chciała. A. pewnie nie..:)
      Do najbliższego miasta mamy 7km, ale tu nic nie ma. ;p

      Usuń
    7. Bo A. pewnie trzyma jego praca.

      Usuń
    8. A. już nie pracuje.
      A "u siebie" może gdziekolwiek.

      Usuń
  3. Nie podobała mi się pierwsza część, ale o tej słyszałam, że jest dobra. Chciałabym obejrzeć, może niedługo będzie dostępny gdzieś w necie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie oglądałam chyba pierwszej ;p

      Usuń
    2. Ja oglądałam film i serial na podstawie filmu. Już nie pamiętam o co tam chodziło, ale z pewnością to nie było kino najwyższych lotów.

      Usuń
    3. Mówisz o filmie czy o serialu? :)

      Usuń
    4. I o jednym i o drugim. ;)

      Usuń
    5. Słyszałam podobną opinię ;) Dwójka część łamie im kości :)

      Usuń
    6. Właśnie słyszałam, że ta część jest mega. Będę musiała kiedyś nadrobić. ;)

      Usuń
    7. Nadrób jak najszybciej :P

      Usuń
  4. Typowa kobieta - nie pójdę ale pójdę jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A właśnie dużo widzę teraz haseł- Pitbull, ale jestem nie na czasie, bo nic nie wiem o tym filmie, a chyba serial taki był? Nie moja bajka:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serial był i pierwsza część filmu też, ale podobno bez rewelacji :)

      Usuń
  6. Na ten film jakoś nie miałam ochoty :) jestem zastawiona na "Planetę singli" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie wszelakie "krajanki" w filmach przerażają. :P A jak już gdzieś natrafię na "Drogę bez powrotu" to mogę oglądać cały film z zamkniętymi oczami. :P
    Też mam karnety od kolegi ze studiów i idziemy do kina w sobotę. :D Ale z drugiej strony - jak to dobrze, że obowiązują mnie jeszcze zniżki studenckie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam tej Drogi bez powrotu, to jakiś horror pewnie? :P
      Nawet bilety studenckie to trochę zdzierstwo, chociaż ja tęsknie za legitymacją :(

      Usuń
  8. Nie oglądałam. A co do cen biletów- też jestem za ich obniżeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. omom jak są krajanki i brutalność to chcę to obejrzeć:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa obsada, swego czasu przepadałam za filmami z Lindą, teraz trochę mi przeszło, ale nadal mam do niego sentyment, poza tym lubię takie klimaty :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z samego sentymentu powinnaś obejrzeć film lecz domyślam się, że we włoskich kinach go nie grają :)

      Usuń
  11. właśnie chłopak mnie na to ciągnie ;) musimy się wybrać :) zapraszam w wolnej chwili do mnie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgódź się :) I daj znać jak Ci się film podobał :)

      Usuń
  12. Nie oglądałam filmu , ale mnie Twój opis zaciekawił i muszę go obejrzeć .Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

12. "Dlaczego mężczyźni poślabiają zołzy?" Sherry Argov

17. "Miasto ślepców" Jose Saramago

Projekt denko. Czerwiec.