17. "Miasto ślepców" Jose Saramago






Tak naprawdę sama książka oprócz tego opisu jest dużo bardziej brutalna. Sama utrata wzroku to nic. Szpital psychiatryczny, w którym zostają zamknięci pierwsi internowani wkrótce spłonie, a ślepi wyjdą na ulice. Tylko jedna osoba widzi. Ale nikt nie o tym nie wie. W książce na pierwszy plan wysuwa się upodlenie i odczłowieczenie człowieka, zupełnie jak to miało miejsce w książkach pisanych na temat obozów koncentracyjnych.Znalazłam fragment, który dobrze to pokazuje, chociaż zapewniam, że w książce jest ich o wiele więcej.



 Książka przejmują grozą, chociaż sama technika pisania jak i styl pozostawiają sobie dużo do życzenia.
Po pierwsze: nie ma dialogów. Jest równy tekst, a zdania wypowiadane przez bohaterów są od siebie jedynie oddzielone przecinkiem. Tak, jak na zdjęciu poniżej:


Czasem autor od opowieści przechodzi tak jakby do charakterystyki epoki, bądź któregoś bohatera a czasem powieść przez ten brak dialogów staje się tak zagmatwana, że ciężko się połapać, kto i co tak naprawdę mówi. Tak jak na stronie poniżej:


Ogółem rzecz biorąc książka ma swoje głębsze przesłanie. Ludzie, nawet ci, którzy widzą, są ślepi. Zaślepieni pieniędzmi, dobytkiem. Ale nawet gdy zabrano im wzrok mało w nich zostało z człowieka, upodobnili się do zwierząt.
Przesłanie przesłaniem, zaś książkę polecam tylko tym, którzy lubię dużo czytać, zwłaszcza niebanalnej lektury. Ja zaś chętnie obejrzę film, ale za jakiś czas, jak trochę spadnie we mnie poziom szoku po tej książce ;)

Komentarze

  1. Niby fajna, ciekawy temat, ale nie do mnie, raczej się nie skuszę. I denerwował by mnie ten brak dialogu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardzo denerwował. Więc nie dziwie się, że i do Ciebie nie przemawia :) Ja ją przeczytałam, bo pożyczył mi ją kolega :)

      Usuń
    2. Od braku laku może i bym się też skusiła, ale tak to nie :)

      Usuń
    3. Tak się mówi, z braku czegoś lepszego czyli :)

      Usuń
    4. Nie słyszałam jeszcze tego określenia :D Czasami mam wrażenie, że jestem stara bo powiedzonka zawsze do mnie dochodzą ostatnie :P

      Usuń
    5. Może po prostu u mnie się tak mówi, a w Twoim rejonach jest to obce. :D

      Usuń
    6. Albo doszło tylko że jako siedzę w domu i nie wychodzę, nie kontaktuję się z ludźmi to tak to jest że jeszcze nie usłyszałam :P

      Usuń
    7. Ale to chyba stare powiedzenie. :D ja się nauczyłam od mamy, bo ona często to powtarza. :P

      Usuń
    8. A to chyba że tak :D Może nie jest w takim razie ze mną jeszcze aż tak źle :D

      Usuń
  2. nie czytałam,ale z checia po nia siegne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Twoje zdanie na temat tej książki :)

      Usuń
  3. Czasem właśnie największymi ślepcami są Ci, którzy widzą. Co do książki - wydaje się ciekawa, ale chyba obecnie nie mam nastroju na żadną głębszą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to chyba chodziło autorowi, ale dość pokrętnie to opisał i ogółem nie podobał mi się sposób w jaki to przekazał.
      Na jaką lekturę masz więc nastrój? :)

      Usuń
    2. Na coś odmóżdżającego, dlatego sięgnęłam po "Jedz, poluj, kochaj", ale rzygam tęczą normalnie, będę potrzebowała jakiegoś kryminału na przegryzkę.

      Usuń
    3. No to Beckett z mojej poprzedniej recenzji będzie w sam raz :P

      Usuń
    4. O, to pewnie sięgnę. :D

      Usuń
    5. Polecam, znane są bardzo jego książki, ja już mam od kolegi drugą część :D

      Usuń
    6. Mam tyyyyle książek do nadrobienia, ale i po tą postaram się sięgnąć. :)

      Usuń
    7. O proszę :P Ale masz już je w domu i czekają na półce? :D

      Usuń
    8. Czekają w czytniku. :)

      Usuń
    9. No to stąd już krótka droga do startu :)

      Usuń
    10. Pochłanianie ich to mój największy plan na najbliższe tygodnie. :)

      Usuń
    11. Najlepszy!^^ Chociaż wolałabym robić to na plaży. :)

      Usuń
    12. Oj tak :) Pod palmami, popijając drinki z parasolką :)

      Usuń
    13. Rozmarzyłam się. :D

      Usuń
    14. Ja też :P Byłabym się rozmarzyła bardziej, gdyby pogoda się nie popsuła :P

      Usuń
  4. to musi być ciekawa książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro Cię zachęciła to przeczytaj :P Chętnie poznam Twoją recenzję :)

      Usuń
    2. tylko na razie brakuje mi czasu :)

      Usuń
    3. Wesele i tak dalej :) Rozumiem :) Przeczytasz w wolnej chwili :)

      Usuń
  5. Nie wiem czy mnie to przekonuje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie przekonała, dlatego być może mój opis nie jest przekonujący :)

      Usuń
  6. Napiszesz mi streszczenie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wtedy nie będzie Ci się chciało czytać :P

      Usuń
    2. Bez dialogów mi się nie chce :P

      Usuń
    3. Akurat teraz mi się nie chce pisać streszczenia :P

      Usuń
  7. To juz książka nie dla mnie. wole jakieś o miłości i nadzieji. Możę coś polecisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O miłości znam dużo :P O nadziei? Hmmm... Popatrz w moje archiwum, znajdziesz tam moje pozostałe recenzje i może znajdziesz coś dla siebie :)

      Usuń
  8. Mam tę książkę od ponad półtorej roku na półce, kupiłam kiedyś mimochodem w Empiku.. Zaczęłam czytać i po jakiś 10 stronach nie jestem w stanie ruszyć dalej. Pewnie to wina tego, że czytałam w autobusach i nie mogłam się na tym za bardzo skupić. Chociaż ten brak dialogów tak strasznie mnie zniechęca, że dalej nie wiem kiedy w końcu ją przeczytam! A kupiłam ją dlatego, że po prostu przeczytałam skrót z tyłu książki i strasznie mnie zainteresowało. Cóż, może w końcu się przemogę i spróbuję ją przeczytać raz a porządnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy ja miałam zapchany czymś umysł również nie mogłam się na książce skupić. Ale mało jest książek, które potrafią tak skupić naszą uwagę.
      Skoro już kupiłaś tą książkę to warto ją przeczytać, znajdź może na jej czytanie kilka chwil przed snem ;)

      Usuń
  9. Ja lubię czytać, ale często się gmatwam więc chyba nie sięgnę po tą lekturę. Lubię gdy mam jednak wszystko zrozumiale i czytelnie napisane.
    http://argia39.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się :) Ja jestem zaawansowanym czytelnikiem więc przebrnęłam przez tego typu technikę pisania, w końcu wszystkiego trzeba w życiu spróbować :) Na początek więc może znajdziesz coś z moich poprzednich recenzji, które znajdziesz w poprzednich postach :)

      Usuń
  10. Gdynia i tak mi do niczego nie potrzebna, nie pałam do niej entuzjazmem :P Jedynie potrzebna mi droga na zajęcia, bo mój uniwersytet ma tam katedrę higieny i czegoś jeszcze więc czasem mamy tam zajęcia ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd wiesz, że nie przyda Ci się Gdynia w przyszłości? :P

      Usuń
  11. dopisana do "book wish list"! jeszcze w te wakacje!

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Twoje zdanie o tej książce :) Chętnie z kimś o niej podyskutuje :)

      Usuń
  12. Ten brak dialogów jakoś mnie zniechęca. Lubię, jak tekst jest przejrzysty, ale myślę, że kiedyś skuszę się na tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo utrudnia orientację, ale idzie się przyzwyczaić :)

      Usuń
  13. Czytałam, momentami mnie aż odrzucała. Ale w sumie wyjątkowo prawdziwa książka. ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwa? Przecież na całe szczęście to się nigdy nie wydarzyło :D
      A odrzucała Cię pewnie dlatego, bo ją tak odrzucająco opisałam :P Muszę chyba przy recenzjach popracować nad bezstronnością :D

      Usuń
  14. Nie mój klimat, ale... zrobiło mi się cholernie smutno, bo właśnie sobie uświadomiłam, jak dawno nic nie czytałam. Ciągły brak czasu i voila! ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale macie chwilowy natłok pracy czy tak jest zawsze?

      Usuń
    2. Luz jest tylko w styczniu. A teraz doszły jeszcze urlopy ;/

      Usuń
    3. Łooo no to tym bardziej :/ Współczuję Ci :* Ale może wkrótce znajdziesz trochę czasu na książkę :)

      Usuń
    4. To może audiobooki będziesz mogła słuchać w pracy? :D

      Usuń
    5. No to nie ma rady na Ciebie niestety :P

      Usuń
  15. lubię takie klimaty w książkach, chętnie po nią zatem sięgnę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam w takim razie, bo chętnie bym z kimś popisała na temat tej książki :)

      Usuń
    2. a wczoraj słuchaj gadałam z koleżanką ale o filmie który powstał na podstawie książki xd

      Usuń
    3. tak :D i film się jej bardzo podobał. ale książki nie czytała bo nie lubi;p

      Usuń
    4. No proszę, to kolejny pretekst do tego by obejrzeć film :D

      Usuń
    5. oj tak :D ewidentie:D u Ciebie też taka duchota?

      Usuń
    6. Już nie :/ Dziś miałam takie plany zrobić duże pranie, wyprać dywan a tu pada :(

      Usuń
  16. Dziwny układ książki. Naprawdę można się pogubić... Ale chyba przeczytać warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj można... Ale ogółem historia ciekawa. Moim zdaniem po prostu jest źle opowiedziana :)

      Usuń
  17. Dziwne, że dialogi tak powciskane w treść. Oszczędzali na druku czy co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie? :P Nie zastanawiałam się nad tym zbyt długo, myślałam, że to celowe zamierzenie autora, ale naprawdę nie wiem dlaczego tak właśnie chciał :)

      Usuń
  18. Chyba nie przeczytam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przesłanie może i dobre, ale nie lubię tego typu literatury ...

      Usuń
    2. No chyba że tak :) Co więc lubisz? :)

      Usuń
    3. aktualnie czytam "W imię miłości" Judi Picoult ... książki tej autorki zawsze wbijają mnie w fotel ... ale lubię też lżejszą literaturę typu "Babskie gadanie" ... nie wiem czy czytałaś coś z tego??

      Usuń
    4. Niestety nie, ale zainteresowałaś mnie :D Moze podałabyś mi kilka tytułów i wpisze je sobie do swojej księgi pożądanych? :D Później jak napiszę o nich recenzję będę miała z kim na ten temat podyskutować :D

      Usuń
  19. Jej, przesłanie wydaje się być bardzo mocne, ale nie byłabym sobą, gdybym mówiła tak o książce, której nie przeczytałam, także... zmotywowałaś mnie i sięgnę po nią z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się, że pomimo mojej jednak złej recenzji, kogoś zmotywowałam do przeczytania :)

      Usuń
    2. Jestem opacznym człowiekiem ;)

      Usuń
    3. To się cieszę :D Jednak szkoda, że nie wszyscy więc i tak muszę następnym razem pomyśleć o takiej recenzji, żeby nie zniechęcać chociaż :)

      Usuń
    4. jeszcze się taki nie urodził, coby kazdemu dogodził

      Usuń
  20. Dokładnie, ale relaks dopiero po pracy, czyli po 17 :)
    Hmm, zaciekawiłaś mnie tą książką, ale znając ubogą bibliotekę w moim mieście będzie ciężko ze znalezieniem jej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją miałam od kolegi, więc ciężko jest mi powiedzieć czy jest w bibliotece. Czy Twoja biblioteka ma stronę internetową? :)

      Usuń
  21. Nie czytałam książki, ale oglądałam film, który mnie skutecznie zniechęcił do lektury. Może u ciebie będzie inaczej, skoro najpierw sięgnęłaś po książkę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie chcę zobaczyć jak to jest przedstawione wszystko w filmie, bo opisy w książce jednak średnio mi się podobają. Czasem mam wrażenie, że autorem była jedenastolatka, bo ja podobnie pisałam, gdy byłam mała :)

      Usuń
  22. Trafia to w mój pokręcony świat. Jak natrafię na książkę, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do poszukiwań :D Podobno książka jest łatwo dostępna :)

      Usuń
  23. Ja chyba widziałem film na podstawie tej książki. Dawał naprawdę sporo do myślenia. Do czego są ludzie zdolni, gdy są zdesperowani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie oglądałam filmu, ale chyba go obejrzę, bo jestem ciekawa jak to wszystko jest przedstawione w filmie.
      Co najbardziej Cię w nim zaskoczyło?

      Usuń
  24. Ta książka a raczej jej treść przypomniała mi o dzisiejszym śnie ;]
    Szkoda, że nie ma dialogów, bo lubię je czytać, ale ogólnie rzecz biorąc wydaje się być ciekawa i wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dialogi jako takie są, tylko właśnie nie są pisane od myślników jak w innych książkach tylko zaczynają się od dużej litery i oddzielone są przecinkiem :P Tak, jak we fragmencie przeze mnie przedstawionym :)
      A co Ci się śniło? :)

      Usuń
    2. ..że zostałam porwana i zamknięta.. no może to nie był szpital psychiatryczny, ale trochę mi się skojarzył z takim miejscem - mało dostępnym dla innych..

      Usuń
    3. No to nie był najpiękniejszy sen. :/ Wierzysz w znaczenie snów? :)

      Usuń
  25. Wiele słyszałam dobrego o tej książce może w końcu się skuszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam :) a co o niej słyszałaś jeszcze? :)

      Usuń
    2. tak ogólnie, że jest świetna, ciekawa i wciągająca

      Usuń
    3. No to zupełnie inne zdanie niż moje, ale to tylko potwierdza tezę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i że o gustach się nie dyskutuje :D

      Usuń
  26. Przedstawione przez Ciebie fragmenty zachęciły mnie do przeczytania tej książki ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :D Kiedy więc będziesz mogła ją przeczytać? :)

      Usuń
  27. Hmm... upodobnić do zwierząt? Raczej nie... ale wytrąceni z norm społecznych jak najbardziej.

    Kiedyś ktoś uciekł do psychiatryka, aby uciec od wiezienia. Później z niego nie mógł wyjść, bo pojawiły się prawdziwe zaburzenia.

    Wszystko zależy jak człowiek podejdzie do problemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, upodobnić do zwierząt. Jak przeczytasz to zrozumiesz dlaczego :) Sam autor wielokrotnie tak ich opisuje.

      Podobno również psychiatrzy nie są do końca zdrowi ;) A z drugiej strony również podobno nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani :P

      Punkt widzenia z pewnością jest zawsze istotny ;)

      Usuń
  28. Oj, nie :) nie dla mnie. Nie czuję klimatu tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam w planie obejrzeć ten film - w planie od bardzo dawna :D I jak zawsze wolę książki tak tutaj jakoś mnie do niej nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ciekawa jestem jak to jest przedstawione w filmie. Może ja też obejrzę :)

      Usuń
  30. Ani inspiracja, ani wykształcenie :) Wspólne siły moje, siostry i mamy :) Chcę przeczytać, ale obawiam się, że za ciężka na mój 17letni umysł :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hm, interesująca renezją. Jeżeli tylko na nią trafię, od razu przeczytam!

    Tymczasem życzę Tobie oraz wszystkim Twoim Czytelnikom udanych, słonecznych i niezapomnianych wakacji pełnych pozytywnych przygód! :)

    Zapraszam do mnie na całkiem nowy post. Co powiesz na wzajemną obserwację?

    PS. czy mogłabym liczyć na like? będę niezmiernie wdzięczna!!!
    https://www.facebook.com/pages/ANNFFASHION/1397734147115883

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej :) Ja niestety nie mam aktywnego konta google ale chętnie przy regularnych odwiedzinach dodam Cię do moich linków stałych czytelników :)

      Usuń
  32. Sądzę, że mojej mamie mogłaby się spodobać ta książka. Ale książka bez dialogów? To chyba nie dla mnie, bo jednak lubię gdy tekst jest właśnie z nimi. Sama wolę raczej mało skomplikowane wątki w książkach i jestem na etapie tych łatwych i przyjemnych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy ja nie wiedziałam jak to określić :P Tam są dialogi, ale kwestie wypowiadane przez różne osoby nie są od siebie oddzielone. Przeczytaj fragment to będziesz wiedziała o co chodzi :)

      Usuń
  33. Sam tytuł brzmi tajemniczo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu książki, czy chociażby opisu wcale nie :)

      Usuń
  34. Kiedyś czytałam jedną z książek B. Hrabala (biję się w piersi, tytułu nie pamiętam) i tam w pewnym momencie zniknęła cała interpunkcja. Oczywiście to był celowy zabieg pisarza, ale stwierdzam, że głupio się to czytało, pamiętam, że się męczyłam choć książka była ciekawa. Teraz widzę w "Mieście ślepców" coś w tym stylu. Nie wiem, nie rozumiem, czemu ma służyć taka forma wyrazu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz spotkałam się z tym stylem i również nie wiem czemu ma być on lepszy od tego standardowego :) Może autor po prostu chciał się wyróżnić? :)

      Usuń
  35. To masz odpoczynek od komarów :) Czekam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. O, dziękuję, dopisuję do listy książek do przeczytania w najbliższym czasie :) Ale najpierw muszę ogarnąć trzy biografie :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie wiem, czy odważyłabym się obejrzeć film. Z racji na charakter grozy. Unikam przez to, że źle przyjmuję takie filmy, aczkolwiek książka może mi jak najbardziej przypasować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też jestem ciekawa jak to przedstawiono w filmie, bo w książce cenzury jako takiej się nie wprowadza. Jeśli w filmie charakter grozy jest taki sam jak w książce to pewnie zrobi na mnie dużo większe wrażenie niż książka :)

      Usuń
    2. W książkach autorzy pozwalają na fantazję, czytelnik ma wolną wolę jeśli chodzi o wyobraźnię. Z kolei film narzuca mu pewien sposób obrazowania. No i też zważając na niektóre naturalne aspekty- reżyser nie może sobie pozwolić na aż tak wierne odwzorowanie szczegółów.

      Usuń
    3. Tak, to prawda, ale właśnie mi nie podoba się to, jak została ta historia przedstawiona w książce :) Dlatego chcę zobaczyć, jak tą historię podjął ktoś inny :)

      Usuń
  38. Twój opis tej książki zrobił na mnie cholerne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój opis? :P Po innych komentarzach stwierdziłam, że był zbyt stronniczy :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

12. "Dlaczego mężczyźni poślabiają zołzy?" Sherry Argov

Projekt denko. Czerwiec.