Projekt denko w dziewiątym wydaniu

Znów jestem i znów w kosmetycznej odsłonie. :) Na początek dodam, że odnoszę wrażenie, że wcale nie jest tak źle i tych rzeczy nie powinno być dziś aż tyle co na ogół w tych projektach u mnie bywa :) Ale zobaczymy :P Bądź co bądź pudełeczko denkowe znów przestało się domykać, więc piszę :D

1. Przeciwłupieżowy szampon do włosów Schauma Fresh It Up


Szampon przeciwłupieżowy na dodatek do włosów przetłuszczających się u nasady i suchych na końcach. Niby ideał. Ale problem z łupieżem nie chciał zniknąć, przetłuszczanie nie zostało zlikwidowane, a końcówki mimo, że z innych powodów były tak suche, że jeszcze nigdy takich nie miałam.
Głowę myłam co dwa dni chociaż powinnam codziennie. Nie kupię więcej.







2. Peeling Ziaja Płatki Róży

Jest to tak mała tubka peelingu, że jest to aż śmieszne. Wystarczył mi na dosłownie kilka użyć. Za to całkiem mnie zaskoczył, bo spodziewałam się raczej średnio dobrego produktu. Dostałam go gratis i z powodu wydajności nie kupiłabym go, ale był przyjemnie drobnoziarnisty i miał bardzo miły zapach zupełnie inny od typowego zapachu różanego, którego w kosmetykach nienawidzę. Gdyby był w większym opakowaniu być może bardziej bym się nim zainteresowała.





3. Aceton kosmetyczny Semilac
1 litr tego produktu wystarczył mi na rok czasu a nie wspomnę ile razy zdarzyło mi się go wylać i przelać. Gdybym była bardziej uważna starczyłby na dłużej. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego przesuszenia po nim, a jak już doszłam do wprawy jak zmywać hybrydę to całkiem nieźle, tak na 80% sobie z tym radził.



4. Wkładki higieniczne Naturella normal


Chyba moje ulubione wkładki, które kupuję regularnie. Mimo tego, że to Naturella nie pachną tak intensywnie, a spełniają swoją funkcję. Dają nawet radę w ostatnie dni okresu.












5. Pasta do zębów Blend-a-med ProExpert Strong Teeth

Nie. Po prostu nie wiem czemu ja kiedykolwiek uważałam, że Blend-a-med jest w czymś lepsza od Colodenta.

6. Puder Rimmel Stay Matte odcień 4 Sandstorm



Nareszcie pojawiło się coś z kolorówki ;) Jest to puder dość wydajny, bo miałam go bardzo długo. Słyszałam  o nim wiele pozytywnych opinii i u nas w sklepie schodzi na potęgę, ale mnie niczym specjalnym nie uwiódł. Fakt, że nr 4 jest bardzo ładnym kolorem i nadrabiał wszystkie kolorystyczne braki moich podkładów, ładnie wyglądał na twarzy  to jednak średnio radził sobie ze strefą pod oczami. Musiałam go w ciągu dnia poprawiać kilka razy.
Może kiedyś jeszcze kupię, ale narazie chce wypróbować jeszcze inne. :)


7. Odżywka do włosów w sprayu GlissKur Ultimate Repair

Uwielbiam ją <3 I na pewno wkrótce kupię ponownie. Niezbędnik dla wszystkich dziewczyn, które mają długie włosy i za mocne suszarki. Tylko Glisskur ratował moje włosy przed ścięciem i tylko dzięki niemu udało się rozplątywać totalne kołtuny. Uwielbiam <3





8. Krem do rąk Vitea Arganowy

Ładnie pachnie i dobrze się wchłania natomiast poleciłabym go bardziej na lato niż na zimę. Zużyłam całe opakowanie w jakieś dwa tygodnie, co jest naprawdę dla mnie rekordowym czasem. Owszem, nieźle nawilżał, ale na dość krótko. Tak, jak wyżej  - na lato ok, ale na zimę za słaby.










9. Złote żelowe płatki pod oczy Czyste Piękno Estetica


Do poprzedniej edycji projektu denko był to mój ulubieniec. Ale ostatnio okazało się, że to jednak te drugie płatki Estetici, choć tańsze, działają na mnie lepiej. Tym razem po użyciu złotych płatków nie zobaczyłam jakiegoś super efektu, a przy ich użyciu po raz drugi i trzeci piekła mnie skóra.
Ale myślę, że nie skreślę ich ostatecznie i jeszcze kiedyś spróbuję ich ponownie.






10. Bielenda, maseczka do twarzy Żeń-Szeń


Maseczkę dostałam za darmo :D Ale ja mam fajnie, prawda? :D Wciąż dostaję coś za free, a nie powiem bo Bielenda bardzo nas rozpieszcza :)
Niestety mi osobiście maseczka nie przypadła do gustu, ale było kilka klientek, które przetestowały tą maseczkę i później po nią wracały. Jest bardzo tłusta i gdy ja zostawiłam ją na noc na skórze rano obudziłam się z okropnym stanem cery i kilkoma nieprzyjaciółmi. Ale myślę, że dla suchej i dojrzałej cery to faktycznie może być coś dobrego.




I to już wszystko :) Szok, prawda? :) Anelise w tym miesiącu zużyła bardzo mało, jak na siebie kosmetyków :P A może po prostu ostatni projekt był niedawno? :D Dajcie znać jak wolicie bym pisała. Częściej i mniej, czy rzadziej a więcej :P Chodzi oczywiście o sam projekt denko :) Czekam na Wasze odpowiedzi :)

Komentarze

  1. Jak to dla Ciebie jest bardzo mało, to ciekawe, co powiedziałabyś o moich zużytych kosmetykach... W ostatnim miesiącu wykończyłam chyba tylko żel pod prysznic. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie stay matt jest numerem jeden, jeśli chodzi o pudry matujące. ;)
    A te odżywka z gliss kura natłuszcza włosy? Bo mi by się coś takiego w spayu właśnie przydało na moje sianko. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Aceton od Semilaca jest super! :) Też mam i sobie chwalę.
    Uporałaś się z tym denkiem. Super :)
    Puder Stay Matte od Rimmela znam i lubię - fajny produkt. Miałam w jaśniejszym odcieniu kiedyś.
    Pozdrawiam! Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię szapomonów od Schaumy,co jeden to wielkie rozczarowanie:(
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego z tych produktów.
    Ja teraz przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne - nie mogłam sobie poradzić z suchymi skórkami, a teraz jest o niebo lepiej:)
    Ja do swojego denka tylko dopisuję nowe produkty;p Kiedyś będę musiała go napisać;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Też zużyłam ostatnio ten puder Stay Matte ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie zawsze po blen-a-med bolą zęby po prostu. I to po jakimkolwiek rodzaju.

    OdpowiedzUsuń
  8. Co tam denko, Ty lepiej opowiedz jak było na Sylwestrze :) Udał się, było ciekawie? :) Bo jak dla mnie to był to chyba jeden z najlepszych sylwestrów w życiu a kaca leczyłam cały Nowy Rok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Częściej a mniej! :D
    Ja nie wiem jakim cudem Ty zużywasz krem do rąk w 2 tygodnie - ja jak zużyję tubkę przed końcem terminu ważności to już jest cud :D
    Tą odżywką GlissKur mnie zaciekawiłaś, może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha , a ja myślałam, że sporo opisalaś ;p Faktycznie lepiej mniej, a częściej :) Naturella wkładki - mnie nie przekonały do siebie, niestety ;p a jeśli chodzi o pasty do zębów t mam swoją ulubioną i jej się trzymam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam żadnego z tych produktów, niektórych firm to nawet nie znam :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ah, uwielbiam odżywki w sprayu z Gliss Kur, ta czarna jest świetna, choć miałam wersję fioletową, a teraz różową i są równie dobre! W dodatku pięknie pachną i ułatwiają rozczesywanie, a przy tej różowej nawet włosy mają więcej blasku! U mnie ostatnio mało wykończeń... może dlatego że mi krem do rąk służy na parę miesięcy, podziwiam że wykorzystałaś jeden w 2 tygodnie! :) Mi idzie opornie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Odżywki z GlissKur są moim zdaniem genialne. Moja mi bardzo pomogła, jestem z niej mega zadowolona i używam już kilkunastej butelki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również żądnego z tych produktów nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tylko czasu czaiłam się już na ten puder, że muszę go w końcu sobie kupić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się ostatnio nad tą odżywką do włosów, więc jeśli nie zapomnę, to sobie zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

12. "Dlaczego mężczyźni poślabiają zołzy?" Sherry Argov

17. "Miasto ślepców" Jose Saramago

Projekt denko. Czerwiec.