47. Nicolas Sparks "Pamiętnik"

   Zdziwiło mnie na samym początku, że dawno o ile w ogóle, nie czytałam powieści o żadnym starszym człowieku. We wszystkich czytanych przeze mnie książkach główni bohaterowie byli młodzi. Stanowiło to miłą odmianę.
   Później zaskoczyło mnie to, jak szybko czytało się tą książkę. Ale z drugiej strony ostatnio raczej w książkach nie schodziłam z pułapu 400 stron. Więc pewnie dlatego tak szybko skończyłam tą książkę. Gdyby nie weekend, bo w weekendy nie czytam, książkę skończyłabym w trzy dni. A gdybym nie pracowała i czytała w ciągu dnia, a nie tylko przed snem i w autobusie, na dodatek w jedną stronę, bo z powrotem ciemno, dałabym radę przeczytać tą książkę w jeden dzień.
   Historia oczywiście o miłości. O wielkiej miłości, takiej, przy której wierzy się w przeznaczenie. Smutny koniec, ale niosący pewien piękny cud. Taki moment, dla którego warto żyć. I dla którego starzec z opowieści, Noah, walczy każdego dnia. By jego żona, schorowana, przypomniała sobie kim jest ten staruszek, który co rano czyta jej opowiadanie i poezję. Piękna opowieść o miłości aż po grób. Może nawet dłużej.
   A teraz pora na minusy :D Po pierwsze, niemal od początku wiedziałam, że będzie to ckliwa historia o miłości pokroju Danielle Steel, której miałam już swojego czasu przesyt. Ale mimo wszystko uważam, że jednak Danielle swoim lekkim piórem wygrywa z Nicolasem. Przynajmniej jeśli chodzi o "Pamiętnik". Plus dla Nicolasa za to, że bohater nie był superbogaty od urodzenia, jak to jest u Steel, ale za to z czasem jego bohater odziedziczył fortunę, więc w sumie wyszło na jedno. 
   Po drugie, niestety, uciekała mi uwaga od tej książki, a to już dla mnie oznacza, że jednak nie jest ona do końca ciekawa. Zwłaszcza długie, poetyckie listy trochę mnie nudziły. Może gdyby to była wiosna, a ja czytałabym na ławce w parku, lub na huśtawce pod domem.... Może gdybym była romantyczna :P 
   Podsumowując, daję tej książce takie... hm.. waham się między trzy z dwoma plusami, czy cztery minus :P Ale niech będzie: 4-.

Komentarze

  1. Ani Steel ani Sparks to nie książki dla mnie, chociaż jak miałam staż w bibliotece to panie chętnie brały jego książki i były zadowolone. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie wydaje mi się, że by mi się spodobała. :D
    Dodaje.do zakładek, jak będzie w bibliotece to wypożycze i się przekonam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znów się powtórzę, ale czekam na Twoją recenzję :D

      Usuń
    2. Najpierw to ja muszę iść do biblioteki. :P a to już chyba w tym miesiącu nie nastąpi. ;p

      Usuń
    3. No co Ty ;p Przecież luty się dopiero zaczyna ;p Tyle tych książek nabrałaś? :D

      Usuń
    4. Z 5 chyba mam jeszcze stamtąd. ;p

      Usuń
    5. Z 5 chyba mam jeszcze stamtąd. ;p

      Usuń
  3. Oglądałam film ze 3 razy-tak dla Ryana :) Fajny film, książkę Sparksa nie miałam w ręku. Coś jego czytałam i bardzo mnie niestety wynudziło...
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam i nie oglądałam pomimo wielu podejść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu mimo wielu podejść nie podjęłaś próby? :)

      Usuń
  5. ja film oglądałam:) książka by mnie zmęczyła;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie wszystkie książki męczą na samą myśl ;p

      Usuń
  6. Sparksa nie czytałam, ostatnio namiętnie wciągam kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie długo biorę się za Cobena także będzie coś dla Ciebie :)

      Usuń
  7. Zauważyłam z czasem takie ciekawe zjawisko, że większość Blogerów czyta książki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo większość bloggerów lubi literki :) Na ogół ludzie, którzy lubią tworzyć lubią też zapoznawać się z tematem. Nie umiem tego napisać, ale chodzi o to, że malarze lubią patrzeć na piękno, poeci lubią czytać poezję, a blogerzy lubią czytać :D

      Usuń
  8. Ja lubię obu autorów. Przy Steel potrafiłam płakać, przy Sparksie uroniłam łzę. W sumie czytane przeze mnie historie były różne, więc ciężko ich ze sobą porównywać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję sobie przypomnieć czy kiedyś płakałam przy książce :D

      Usuń
  9. Słyszałam wiele na temat tej książki, co rusz utwierdzając się w przekonaniu,że zdecydowanie nie jest dla mnie. Za dużo ckliwości, na którą w literaturze często łapię alergię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tu faktycznie jest tego sporo ;p Mogłabyś się nabawić kataru :P

      Usuń
  10. To mnie u Stell najbardziej wkurza - że każdy tam jest taki bogaty...
    Co do "Pamiętnika" to... nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też :P
      Jeśli nie lubisz Steel to Sparksa też nie polubisz :P

      Usuń
  11. Książki nie czytałam, ale oglądałam film, który bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja znów dopiero co dowiedziałam się, że był film :P Myślisz, że warto obejrzeć? :)

      Usuń
    2. Dla mnie warto:) Aż chyba sobie dzisiaj znowu go oglądnę;p

      Usuń
    3. O kurcze to muszę sobie obejrzeć jakoś :P Może w poniedziałek, jak będę miała wolne :D

      Usuń
  12. Kurcze książki nie miałam okazji czytać, ale dużo ludzi poleca film. Może i bym się skusiła, ale ostatnio namiętnie czytam kryminały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie się przekonałam i chce obejrzeć film :D

      Usuń
  13. Nie przepadam za twórczością Sparksa, być może właśnie dlatego, że jest tak ckliwa :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

12. "Dlaczego mężczyźni poślabiają zołzy?" Sherry Argov

17. "Miasto ślepców" Jose Saramago

Projekt denko. Czerwiec.