28. Bertrice Small "Niewinna"

Romantyczna historia o tym jak dobro pokonuje zło.

A zaczęło się dość nieciekawie. Główna bohaterka Elf, po śmierci rodziców zostaje oddana po opiekę starszego brata. Ten jednak zakochuję się w przepięknej Isleen, która nie zamierza zajmować się dzieckiem, więc Elf ląduje w zakonie. Elf zostaje otoczona opieką sióstr i kształcona na przyszłą zakonnicę. A to wszystko pisane w "dziecinnym" języku. Język, którego używała autorka na początku przypominał mi wpisy 10-letnich bloggerek, bądź moje powieści, które pisałam w wieku 12 lat. Pełen przesłodzenia i nieelokwentności.

Z czasem jednak historia zaczęła mnie coraz bardziej wciągać i może nie przeszkadzał mi już ten język, a może po prostu mniej go było. W każdym razie życie Elf zmienia się o 180 stopni. Zostaje wezwana do umierającego brata. Okazuje się, że Isleen podtruwa go w chytrym planie zdobycia jego majątku, niewielkiego, ale jednak. Plan się jednak nie udał, bo dziedziczką okazała się Elf. I tu zaczyna się wszystko komplikować. Robi się ciekawie, pojawia się wątek skomplikowanej miłości...


... z której narodzi się dziedzic wioski. Nie raz, nie dwa w książce są dość zabawne momenty. Na przykład moment, gdy Elf przyjdzie po raz pierwszy karmić swojego synka:



Ale najważniejszym wątkiem jest właśnie walka zła (Isleen) z dobrem (Elf). Książka w sam raz na chłodne, zimowe wieczory w oczekiwaniu na gwiazdkę :)

Komentarze

  1. Przydałaby mi się teraz taka historia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja chętnie bym teraz taką książkę przeczytała, za dużo czytam smętnych lektur jak na tę porę roku ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobijasz się tylko :P Warto sięgnąć przed świętami po coś bardziej nastrojowego :)

      Usuń
  3. Romantyczna - to słowo wystarczająco mnie zachęca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak wystarczyło jedno słowo xD

      Usuń
    2. No jasne, nie musiałam czytać reszty :D Ale przeczytałam i historia też zachęca.

      Usuń
    3. Jak na mój gust trochę jakby przetarta,ale później właśnie po tym nudnym początku robi się ciekawiej :)

      Usuń
    4. Tego nie lubię w książkach - nudnych początków, bo czasami nie jestem w stanie ich przebrnąć.

      Usuń
    5. Tu na szczęście to kwestia tylko kilku stron, natomiast czytałam nie raz książki, które rozkręcały się do połowy.

      Usuń
    6. Ja tylko raz czytałam książkę, która do samego końca się nie rozkręciła. To była masakra. I powiedziałam sobie nigdy więcej.

      Usuń
    7. Heh, też coś takiego pamiętam ;) czasem tak jest, ale jednak dopóki nie przeczytasz książki to nie wiesz jak się skończy ;p

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No nie gadaj xD to nietypowa kobieta z Ciebie ;)

      Usuń
  5. Ważna tu praca
    książki tłumacza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tłumacza tylko recenzenta :) książka jest już przetłumaczona :)

      Usuń
  6. Jak ja bym chciała mieć czas na przeczytanie wszystkich książek, które na mnie czekają...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna okładka książki i tematyka też wydaje się ciekawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa baśń :) lubię czasem taką fantazje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę baśń, ale ta powieść jest z gatunku historycznych, nie fantastycznych ;p

      Usuń
  9. Romantycznie.

    Ja w dalszym ciągu nie mogę pozwolić sobie na inne książki, niż te, które mam do pracy. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze jedną mam i tez zabieram się do czytania tych do pracy :p i pewnie nie będę ich recenzjach, chociaż nie jestem jeszcze pewna ;p

      Usuń
    2. Mogę pokrótce wiedzieć, jakim tematem się zajmujesz?

      Usuń
    3. Jasne, piszę o Generalnej Gubernii :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. No romantyczka z Ciebie żadna :P

      Usuń
    2. No Ci powiem, że nie bardzo. Trzaskam kryminały i erotyki ewentualnie. ;)

      Usuń
    3. Ze skrajności w skrajność :P

      Usuń
  11. A na mnie czeka nadmiar książek i nie mam kiedy się za to zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niemożliwe :P Ta co mówiła, że jej się nudzi ;p

      Usuń
    2. No, ale książki jakoś nie wpadają mi teraz w ręce. ;P

      Usuń
    3. Same z nieba na pewno nie spadną :D

      Usuń
  12. Mi wystarczą moje domowe chochliki...:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje dzieci....:))) Mają taką niewyczerpaną energię i pomysły, że czasem strach się bać...

      Usuń
    2. Nie rozumiem co to ma się do notki :)

      Usuń
  13. Jak już uporam się z zaległymi lekturami do matury to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o rety, kompletnie nie mój klimacik niestety :"(

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda trochę kiczowato. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem, ale chyba nie mój typ, ten Elf już mnie odrzuca ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ona i ma na imię Eleanor, ale mówią na nią Elf :P

      Usuń
  17. Skąd masz taką książkę? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imię głównej bohaterki mnie rozwaliło :P Ale książka wydaje się być przyjemna :)
      A wiesz, że akcja tej książki dzieje się w średniowieczu? :P

      Usuń
    2. Jej imię to Eleanor a w skrócie mówią na nią Elf :P
      Tak, wiem, Ala, proszę Cię :P

      Usuń
  18. Jak będę miała okazję to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm, skoro mówisz, że warto przeczytać, to coś w tym musi być, gdzie dostanę książke?

    OdpowiedzUsuń
  20. "Czy można utonąć w czyichś oczach?" - no jasne, że można, ja tonęłam wiele razy. ;)

    Ostatni fragment mnie rozbawił - to takie życiowe. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten cytat, który podkreśliłaś i mi bardzo przypadł do gustu :) Pewnie, że można :D:D:D

      Usuń
  21. we wszystkim jest jakiś morał :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja mam chrapkę na krwisty kryminał jakiś;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja lubię romantyczne opowieści, ale ta chyba nie mój klimat ;p
    PS. Wczoraj byłam na Kosogłosie! :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze miło poczytać o tym jak dobro zwycięża zło...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

12. "Dlaczego mężczyźni poślabiają zołzy?" Sherry Argov

17. "Miasto ślepców" Jose Saramago

Projekt denko. Czerwiec.