27. Suzanne Collins "Kosogłos"

Czytając tą książkę, miałam wrażenie zupełnego oderwania od pozostałych części. Może dlatego, że
upłynęło sporo czasu zanim wreszcie ją dorwałam, a może dlatego, bo wszystko dzieje się w Trzynastym Dystrykcie, który w końcu miał przecież nie istnieć. Ale okazuje się, że jednak istnieje i sporo namiesza. :)
Czytając, szukałam wątku miłosnego, bo obiecałam to Alicji i w pewnym momencie stwierdziłam, że ta książka jest w głównej mierze o miłości. O powstaniu, jak najbardziej, ale Katnis motywację do walki znajduje w miłości i to nietuzinkowej.
Dziewczyna kocha dwóch facetów: Gale'a i Peetę.
Zaraz na początku okazuje się jednak, że Peeta, podczas gdy Katnis odpoczywała w Trzynastym Dystrykcie, był bardzo torturowany w Kapitolu, gdzie doprowadzono do tego, że Peeta chce zabić Katnis. Ich pierwsze spotkanie, po odbiciu Peety, kończy się więc zupełnie nieoczekiwanie.
Sama do końca byłam ciekawa jak to się skończy, co zrobi Katnis i kogo wybierze. Wybrała tego, komu kibicowałam, chociaż myślałam, że to ten drugi będzie tym na całe życie... Ale wybrał coś zupełnie innego, sama nie wiem dlaczego i jak to się stało. Ale autorka musiała coś w końcu wymyślić, by wreszcie trylogię móc zakończyć happy endem. :)
"Kosogłos" należy do literatury fantastycznej, ale niech Was to nie zwiedzie. Równie dobrze mogłoby się to dziać obecnie w Stanach Zjednoczonych. Miejsce i czas są zmyślone, natomiast cała historia, dotycząca miłości Katniss, Peety i Gale'a, historia dotycząca wojen, nieludzkiego traktowania ludzi jest problemem, który istnieje. I książka na te problemy uczula.
Na tą książkę, czekałam bardzo długo, a przeczytałam ją chyba w kilka dni. Co świadczy o tym, że jest po prostu bardzo dobra i szybko się ją czyta. Polecam :)
Cały czas zabieram się z trylogię Igrzysk Śmierci. Moja bliska znajoma jest wielką fanką zarówno książek, jak i filmu, nawet sobie wytatuowała kosogłosa i wiecznie mnie do tego namawia...więc może niedługo:)
OdpowiedzUsuńOj, to faktycznie jest wielką fanką, skoro nawet odważyła się na tatuaż :) Ja książki mam już wszystkie za sobą, teraz chcę się zmierzyć z filmem :)
UsuńDokładnie. Ale niektóre książki naprawdę bywają dla niektórych bardzo ważne w życiu i ta jest właśnie w jej. Ja chyba aż tak ważnej nie mam, chociaż lubię czytać...ale wielką fanką niczego aż tak nie jestem.
UsuńTo daj znać, jak wrażenia. Większości ludzi się podoba ta adaptacja ponoć:)
Sama właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy była taka książka, która dała mi jakiś przełom w moim życiu ;) Ale chyba nie ;p No chyba, że baśnie Andersena bo to dzięki nim zaczęłam czytać książki w ogóle ;p
UsuńTeż słyszałam chyba same dobre recenzje ;) Wczoraj mój brat spędził wieczór z tym filmem ;p Miałam obejrzeć z nim, ale on jeszcze gadał z bratem na skypie w międzyczasie a ja tak nie lubię ;p
No ale nie wiem czy to się liczy, bo to dziecięca taka książka ale w sumie...te też mają na nas nieraz ogromny wpływ. A potem wszystkie marzymy o księciu z bajki :D
UsuńW ogóle teraz były maratony przecież, wszystkie 3 części...a na 4 ( bo przecież podzielili) trzeba będzie czekać cały rok. Tak jak ja czekam na Hobbita ( chociaż po 2 części jestem zniesmaczona, ale to już z ciekawości). I to trudno chyba tak, oglądać i gadać jednocześnie, nie próbowałam nawet :D
Tak, co te książki z nami robią ;p
UsuńZe Zmierzchem pamiętam, że też tak zrobili i czwartą książkę podzielili na dwa filmy ;) Ale akurat Zmierzch bardzo mi się podobał i w wersji książkowej i filmowej. To była dla mnie taka bajka o księciu :) Można pomarzyć :)
Dokładnie. A potem dziw, że nie umie konno jeździć :D
UsuńWłaśnie, ze Zmierzchem było tak samo, choć przyznam, nie oglądałam. Akurat wolę stary image wampirów:) Przeczytałam z ciekawości, ale bez zachwytu. Przy czym nie pluję się na tą książkę jak niektórzy, bo i z tym się spotkałam :D Właśnie nieraz takie bajki sa nam, starym już nieraz potrzebne:)
No no, ja tam się stara nie czuję ;p I jak będę babcią to i tak się będe młodo pewnie czuć ;p Kiedyś ktoś mi powiedział, kto był już po 40tce że w sumie oni się czują cały czas jak 20tki ale inaczej wyglądają ;p
UsuńMi się Zmierzch bardzo podobał, zwłaszcza poczucie humoru autorki :) A pamiętam, że jak była ta cała akcja "kochamy zmierzch" to byłam właśnie przeciw. Krzyczałam: stop komercji xD A potem przepadłam, jak koleżanka mnie namówiła na ten film ;p
Żartowałam akurat z tą starą :D Dzisiaj mi powiedzieli, że wyglądam na 20 lat, szok :D No teraz trochę wiek się pozmieniał w sesnie...społecznie jest inaczej trochę odbierany:)
UsuńNo bo komercja nieraz odstrasza. A czasem zupełnie niepotrzebnie. To jak z tym szałem na "Gwiazd naszych wina" teraz- a całkiem fajna książka i tak dalej.
Wiem, że żartowałaś, ale ja zawsze tak odpowiadam ;p Od liceum, jak dziewczyny mówiły o sobie, że są stare dupy ;p Zawsze mnie to trochę irytowało i odpowiadałam, że ja tam wiecznie młoda będę a one jak się tak czują to hmmm ;p
UsuńCo dokładnie masz na myśli przez to społeczne odbieranie wieku? :)
To jest o tym książka? :P Ja słyszałam tylko o filmie ;p
a ja widziałam tylko 1 część IGRZYSK ŚMIERCI ale bardzo mi się podobały i na pewno obejrzę następne :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam,że są książki ;)
Bez książek nie byłoby filmu ;p Ja zamierzam teraz do obejrzenia filmu przycisnąć chłopaka :D
Usuńuwielbiam tą trylogię :) mnie również wciągnęła bez reszty choć ostatni tom czasami się dłuży
OdpowiedzUsuńCzasami faktycznie nie mogłam się skupić na tej książce, ale ogółem oceniam ją na plus :)
UsuńAle chyba trójkącików żadnych ta powieść nie zawiera.... mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńHahaha xD nie, na szczęście nie :D Erotyki jest tam mało o ile w ogóle ;)
UsuńNie lubię książek erotycznych. Hamują naturalne przejawianie uczuć.... jak cała pornografia.
UsuńWięc "50 twarzy Grey'a" raczej nie przeczytałaś :)
UsuńChciałam, bo taki był szum o niej, ale jak mi córa powiedziała, co to za szajs, to sobie odpuściłam. Pożyczali ją wielu osobom. Właśnie w paczce wróciła z południa Polski....:)
UsuńSzajs? :P Przecież to międzynarodowy bestseller :)
UsuńCzytałaś? Moja Droga, czy nie zauważyłaś, ze świat zszedł na psy? Wystarczy wyzwać kogoś przed kamerą od k..., h... i już jesteś kimś, mówi się wtedy o takiej osobie i jest celebrytą.... bo komuś naubliżał, albo jeździł po pijanemu lub ma sprawę sądową o jakieś przestępstwo. Politycy z wyrokami sprawują urzędy państwowe i nikt nie może nic z tym zrobic, mimo że jest to niezgodne z prawem, legalizują narkotyki, bo to niby ma zapobiec narkomanii, a tak naprawdę chodzi o to, że zazdroszczą kasy mafiom, a że w kasach państwowych stale brak jej z powodu złej gospodarki i makabrycznie wysokich wynagrodzeń urzędników, więc chcą nieco uszczknąć z kasy mafii i się jeszcze bardziej nagłabać. W ostatnim dziesięcioleciu zaczyna się tolerować, wręcz popierać wszystko, co przez tysiące lat było uważane za zło totalne, niemoralność itp. Legalizuje się prostytucję, śluby homo, eutanazję. Gdzie my żyjemy?! Dlatego nie dziwi mnie, że nurt tego świata wychwala pod niebiosy książkę porno.Wystarczyło mi kilka fragmentów, żeby stwierdzić, że to jest obrzydliwość a nie książka. I pewnie teraz po takim komentarzu, wszyscy rzucą się na ową lekturę...;/
UsuńMamy zupełnie odmienne poglądy, więc lepiej nie będę wchodzić z Tobą w dyskusję :P
UsuńCzyli uważasz, że podane przeze mnie fakty nie są prawdą?
UsuńPS:
UsuńDyskusja to właśnie wymiana odmiennych poglądów, poznawanie światopoglądów innych osób. Nie da się dyskutować z osobami, które mają takie samo spojrzenie na jakąś sprawę. Wtedy sobie tylko przytakujemy i koniec. Nie sprzyja rozwojowi intelektualnemu, kulturowemu i społecznemu odcinanie się od innych światopoglądów.
Dyskutowanie nie musi być równoznaczne z przyznaniem racji drugiej osobie. Przez dyskusję poznaje się innych i na tej podstawie nabieramy przekonania kto jaką osobą jest. Poznajemy się wzajemnie. Nie chcesz dać się mi poznać czy wstydzisz się swoich poglądów?...:D
Nie uważam, że to nie prawda, choć prawda jest pojęciem względnym ;) Napisałam tylko, że się z Tobą nie zgadzam, ale to trudny temat i dla mnie mało interesujący dlatego nie chciałabym wchodzić w dyskusję ;) Ode mnie pewnie i tak niczego ciekawego się nie dowiesz i nie rozwinie Cię to ani intelektualnie ani kulturowo ani społecznie ;) Być może za mało wiem ;)
UsuńAle bym Cię lepiej poznała...:)
UsuńNo to wiesz już, że ja jestem tolerancyjna i lubię swój kraj, uważam, że w porównaniu do wielu państw wychodzimy z polityką gorzej, ale też w porównaniu do wielu lepiej :)
Usuńcoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Więc zapraszam do czytania :)
UsuńJak o miłości to dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie tylko o miłości wprawdzie, ale coś dla siebie w takim razie w tej książce znajdziesz :)
UsuńDziewczyna zakochana w dwóch chłopakach od razu skojarzyła mi się z Sereną z GG. ;) No i jeszcze na końcu napisałaś o tym, że akcja mogłaby toczyć się z stanach.
OdpowiedzUsuńMusiałabym przeczytać całą trylogię od początku, żeby wziąć się za tą książkę. ;)
Mówisz wtedy co nie mogła się zecydować między Natem i Danem? :D
UsuńTak tak, nie radzę zaczynać od końca xD
Dokładnie! :D
UsuńPóki co "męczę" jedną książkę i skończyć jej nie mogę. :P
Jaką? :D
UsuńSłyszałam, że film "Kosogłos cz. 1" został zakazany w Tajlandii i chyba jeszcze gdzieś, bo podburza ludzi do buntu i powstania...
OdpowiedzUsuńA książkę czytałam już jakiś czas temu, ale podobała mi się najmniej z całej trylogii, bo jakoś nie potrafiłam się w nią wczuć :(
Ooooooo.... Dlatego właśnie napisałam, że ta historia mogłaby się gdzieś dziać ;)
UsuńCzyli nie tylko ja odczułam, że jest ona zupełnie inna ;) Z resztą pamiętam, że to chyba Ty mi napisałaś, że pierwsza i druga część mogą być, ale trzecia już jest nie tyle o igrzyskach co o samym powstaniu...
Okej! Tak mi się tylko przypomniało, to napisałam, mimo że to bardziej do filmu niż książki, ale... w sumie to do obu przecież. Dobra, nieważne ^^
UsuńNo inna, inna. Ale właściwie to niegłupi pomysł, bo ile można by było pisać o corocznych igrzyskach? Chociaż ja bym chętnie poczytała, jeśli miałyby być takie wymyślne. Wiem jednak, że wielu osobom właśnie "Kosogłos" się najbardziej podobał, więc żeby nie było - niczego nie krytykuję czy coś. Szanuję każdą opinię :) Możliwe, że to ja Ci pisałam, bo wydaje mi się znajome XD
Film jest przecież na podstawie książki :P Nie wiedziałam o Tajlandii, więc dobrze że napisałaś :) Ciekawa ciekawostka xD
UsuńTak mi się kojarzyło, że to mogłaś być Ty, z resztą łatwo można to sprawdzić w historii xD
Katnis powiedziała, przynajmniej w książce, przed uderzeniem na Kapitol, że to wszystko wygląda jak jeszcze jedne, ostatnie igrzyska. :)
Wiem... ale już się zaplątałam w tym, co chciałam napisać i w zasadzie to teraz nie wiem, o co mi chodziło :(
UsuńNie odniosłam takiego wrażenia, ale całkiem możliwe. "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", jak to mówią :D
Nieważne ;p
UsuńJa trochę odniosłam, bo faktycznie te wszystkie kokony przypominały kolejny rodzaj areny ;)
W porządku, możemy się różnić zdaniami w niektórych kwestiach. Mi to nie przeszkadza :D
UsuńAaaa bo tak to odebrałaś ;p Mi chodziło tylko o to, że w tekście tak było, że Katniss tak powiedziała, że ten napad na Kapitol to będzie dla nich trzecia arena, ale ja uważam tak jak Ty, że ta trzecia część mało przypomina pozostałe ;p
UsuńAnelise, zaciekawiłaś mnie ogromnie. Jestem ciekawa kogo wybierze Katnis (nie wiem czy dobrze napisałam jej imię). Musze koniecznie przeczytać tę książkę oraz obejrzeć film. :) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://cisza-jak-ta.blogspot.com/
W takim razie polecam zacząć od czytania pierwszej części czyli Igrzysk Śmierci ;) Inaczej trudno będzie Ci cokolwiek zrozumieć :)
UsuńCzytałam pierwsze części ;) Aczkolwiek o trzej zapomniałam ;p
UsuńNo to w takim razie przypomniałam Ci xD
UsuńNa razie cierpię na brak czasu ;p
UsuńJak wszyscy ;p
UsuńTytuł mnie intryguje, naprawdę.
OdpowiedzUsuńNic nie słyszałaś o tej trylogii? :)
UsuńNie.
UsuńNiemożliwe ;p
UsuńMożliwe. Ja po prostu z książkami mam jak z muzyką. Upatrzony jeden gatunek.
UsuńJak tam pisanie pracy?:)
A jaki gatunek w takim razie preferujesz? :P
UsuńPisanie pracy... heh ;)
Znasz może wybitnego pisarza, MacLeana?
UsuńCóż za wymowa odpowiedź na temat pracy. :D
Hmmm. Nie znam :D
UsuńPolecam. A do książki zajrzę, gdy tylko odrobię się ze swoją literaturą do pracy.
UsuńChociaż coś robisz do tej pracy ;) Ja mam w piątek jechać do Katowic po książki :) Jakieś tam już mam, ale nie mogę ich ogarnąć :(
UsuńJak ja dawno nic nie czytałam, no poza blogami i czasooismami. Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńBlog to i tak dużo ;p Więcej niż przeciętny Polak ;p
UsuńNo niby tak, ale ja lubię czytać, tylko jakoś tak nie mam ostatnio ochoty.
UsuńTaka chwila kryzysu :) Czasem się zdarza ;p
UsuńJa miewam takie okresy, że raz pochłaniam książki jedna po drugiej, a później przez pewien czas nie dotykam w ogóle książki.
UsuńWychodzi na zero xD
UsuńNo a lepiej by było być na plusie:p
UsuńPrzyjdzie taki czas, że znów będziesz miała wenę i nadrobisz :)
UsuńJestem swierzo po obejrzeniu najnowszej czesci i caly film myslalam tylko o jednym " do cholery Hemsworth jest duzo przystojniejszy" ;p Takze wybor ksiakowy a filmowe perypetie sa dla mnei nie uzasadnione ^^
OdpowiedzUsuńKto to Hemsworth? :P Bo nie wiem czy wiesz, ale ja pisałam o książce ;p
UsuńLecę z pomocą! Hemsworth to aktor grający w filmie Gala :) i faktycznie jest przystojniejszy niż filmowy Peeta, ale wygląd to nie wszystko :)
UsuńAnelise, wybierz się koniecznie do kina na film :)
A mi na zdjęciach się bardziej ten Peeta podobał jednak xD Kwestia gustu być może ;p
UsuńChce bardzo iść, ale muszę obejrzeć najpierw 1 i 2 część :D
A ja bym chciała się na film wybrać ;)
OdpowiedzUsuńChoć i czytać więcej - sobie obiecałam ;]
Podobno bardzo dobry, ale też dopiero mam go w planach xD
Usuńmimo wszystko wciąga ? :)
OdpowiedzUsuńSkoro skończyłam ją czytać w kilka dni, to raczej tak :)
Usuńja dawno przeczytałam jakąś dobrą książkę, wiem wstyd się przyznać.
UsuńMasz z pewnością sporo czasu na nadrobienie wszystkich bestsellerów :)
Usuńostatnio to pilnuję juniora i nie mam kiedy... ale może w końcu znajdę czas ;-)
UsuńO to mi chodziło, że młoda jesteś i jeszcze całe życie przed Tobą, więc czas będzie :*
UsuńJa właśnie po raz trzeci zaczynam tę trylogię. Za każdym razem zwracam uwagę na coś innego. Trzecia część podobała mi się najmniej ze wszystkich. I ginie w niej mój ulubieniec...
OdpowiedzUsuńKto nim był? :)
UsuńNie wiem, czy wypada tak spoilerować tutaj. :P
UsuńDawaj :P
UsuńNiech będzie... *Uwaga ludzie, oto spoiler!* Finnick.
UsuńTak myślałam ;p Nasz boski Adonis :D
Usuńczytalam swietna seria!! super :)
OdpowiedzUsuńa teraz niedlugo chce isc do kina jak bede miala czas na dalsza czesc tej ksiazki :)
No właśnie ja też chcę obejrzeć filmy, ale pewnie nie w kinie, bo w kinie jest tylko ostatnia a nie widziałam jeszcze pierwszej i drugiej ;p
Usuńa byly seansy ze wszt=ystkie czesci mozna bylo zobaczyc w kinie jako jeden seans :)
UsuńTak, czasem takie są, aczkolwiek ja bardzo rzadko chodzę do kina, głównie dlatego bo nie mogę wyciągnąć mojego chłopaka :/
UsuńMam je ściągnięte nawet, ale ciężko mi się za nie zabrać, bo to chyba nie do końca mój klimat. Ale przeczytam choć tom by wiedzieć się czym zachwyca się świat ;)
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiedziałam, dopóki nie przeczytałam ;p
UsuńNiestety od pewnego czasu nie znoszę fantastyki.
OdpowiedzUsuńCzemu tak się stało?
UsuńJa chcę iść na to do kina :P zdecydowanie wolę filmy od książek :D
OdpowiedzUsuńA porównywałaś kiedyś? :P
Usuńtak :D porównywałam "PS. Kocham Cie" i teraz chcę porównać "Gwiazd naszych wina", bo film widziałam i bardzo chcę książkę przeczytać.
UsuńA co do porównania "Kosogłosu" to nie wiem czy dałabym radę, bo jeśli chodzi o fantastykę, to łatwiej wchodzą mi filmy niż książki :P
Co do tego "PS. Kocham Cię" to w sumie słyszałam, że tak faktycznie jest, ale to jeden z wyjątków od reguły ;p Spróbuj jeszcze raz ;p
UsuńJa w ogóle nie mogłam się przekonać do fantastyki dopóki kiedyś nie dostałam do poczytania książki od koleżanki ;)
film gorszy od książki, tak właściwie :D chociaż i tak mi się podobał :D no chyba będę musiała spróbować :P
UsuńMówisz? O, no to może i w moim przypadku tak jest :)
A oglądałaś Kod Leonarda Da Vinci? :P Ja najpierw obejrzałam film, później przeczytałam książkę i nadziwić się nie mogłam jak film był kiepski, chociaż początkowo tak mi się podobał ;p
UsuńDlatego mówi się, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :)
eee... oglądałam "kod da vinci" ale to chyba nie to? :D wiesz, czasem książki są lepsze od filmów, a czasem na odwrót, a my nie wiemy co nam się najpierw trafi :P
UsuńA no tak, jasne :)
W przypadku akurat tego książka była o trzy jak nie więcej nieba lepsza! :D
UsuńTóż to nie do mnie :)
OdpowiedzUsuńCzemu znów? :P
UsuńZawsze najlepiej przeczytac ksiazke , aby moc porowna ja z filmem :)
OdpowiedzUsuńhttp://elkaja.blogspot.com/
Filmu jeszcze nie oglądałam ;p
UsuńTo jak o miłości to coś dla mnie :p
OdpowiedzUsuńTak, jak już komuś wyżej napisałam, główny wątek książki toczy się względem wojny o sprawiedliwość, ale o miłości też tam sporo jest :)
UsuńJa zawsze mam problem z wyborem książki, wolę jak ktoś coś mi poleci ;)
UsuńTak więc polecam :D
UsuńMoże wypożyczę coś na święta, to nie będzie mi się nudzić ;)
UsuńA porządków na święta nie robisz? :P
UsuńSiedzę od pon do pt na uczelni całe dnie, więc nie robię, bo nie mam zwyczajnie na to czasu ...
UsuńNo to faktycznie ;) Planu Ci nie oszczędzili na uczelni :)
Usuńja całą trylogię przeczytałam w niecąły tydź xd
OdpowiedzUsuńCzyli podobały się :D
Usuńbardzo :) lekkie pióro bez polotu zbytniego :D
UsuńTak, uwielbiam takie książki :)
UsuńNie znam tych książek, już dawno podobnych nie czytałam, ostatnio bardziej "przyziemne" tematy mnie wkręciły. Dobrze, że dajesz zdjęcia treści, można sobie wyrobić pojęcie, czy książka w ogóle będzie nam pasowała :-)
OdpowiedzUsuńTa książka nie jest tak kompletnie odbita od życia ;) Z komentarzy pod tą notką dowiedziałam się, że przez nią w Tajlandii ludzie odważyli się na bunt.
UsuńJak literatura fantastyczna, to ja to "biere" :) Dzięki, już wiem, na co zaczaić się w Empiku :) Ale najpierw muszę dokończyć biografie, bo mam jeszcze 2 do przeczytania, oprócz tej, którą właśne pochłaniam :D
OdpowiedzUsuńBierz dziewczyno, bierz póki jest ;p A później do kina szybko ruszaj obejrzeć ekranizację, bo podobno też niezła ;p
UsuńOkej, ale najpierw książka w takim razie :)
UsuńMoim zdaniem taka kolejność jest najlepsza :)
UsuńNo to jesteśmy podobnego zdania ;)
UsuńZnów :D
UsuńTak sie zastanawiam, czy rzeczywiscie mozna kochac dwoch mezczyzn....Nie jestem wielka fanka fantastyki, ale Twoja recenzja mi sie podoba. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że można kochać dwóch mężczyzn ;) Na przykład ojca i syna :P
UsuńJa nie przepadam za fantastyką, ale z opisu ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJak wspomniałam w poście mało fantastyki w tej fantastycznej książce :)
UsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńO tak :) Więc zapraszam do lektury :)
UsuńHmmm, książka zdecydowanie nie dla mnie. Nie za bardzo lubie wątki miłosne, akcja, krew, miecz i magia, to coś dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńWięc ta książka jest stworzona dla Ciebie ;) Wątek miłosny to tylko ułamek fabuły, główny wątek to wojna. Zamiast miecza będziesz miała strzały, ok? :P
UsuńJuż tyle o tej książce słyszałam, ba nie tylko o książce, ale i o całej serii, ale jakoś jeszcze nie miałam okazji się zapoznać, może sobie dopiszę sobie cały cykl do książek, które mam zamiar przeczytać w 2015 ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to Ty powinnaś przeczytać te książki jeszcze w tym roku :P
Usuń